Mirów, Bobolice i Góra Zborów
-
DST
22.65km
-
Teren
5.50km
-
Czas
05:53
-
VAVG
3.85km/h
-
VMAX
39.24km/h
-
HRmax
158
-
HRavg
108
-
Kalorie 1172kcal
-
Podjazdy
243m
-
Sprzęt TRIBAN GRAVEL 120
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trasa mimo absolutnych mocnych punktów w postaci zamków w Mirowie i Bobolicach oraz Góry Zborów, okazała się trochę nijaka... Zaczęliśmy trasę od Zalewu w Kostkowicach, który niestety pokazał ciemne strony caravaningu i w cale nie był taki uroczy jak się go przedstawia. Śmigające po drugiej stronie zalewu pociągi, też nie pomagały. Rowerami pojechaliśmy więc szlakiem rowerowym przez Kuźnie, Zdów, do Boblic i Mirowa. Prowadzi on przeważnie po lokalnych drogach i w przeważającej części jest asfaltowy. Raptem kawałek prowadzi leśną utwardzoną drogą, ale cała trasa nie wyróżnia się niczym szczególnym. Wracając zatrzymaliśmy się na postój pod zamkiem w Bobolicach. Dalej skierowaliśmy się do Zdowa, gdzie porzuciliśmy asfalt, na rzecz żółtego szlaku pieszego, który po leśnych fajnych drogach poprowadził nas w okolice Góry Zborów. Trasa rowerowa w jej okolicach była już trudniejsza. Przejezdna, jednak z licznymi piaszczystymi fragmentami. Potem kawałek ścieżką rowerową do Podlesic, a dalej niebieskim i żółtym szlakiem do Skał Kroczyckich, nieopodal asfaltowej drogi prowadzącej do Kostkowic. Niestety wybór niebieskiego szlaku był całkowitą pomyłką, jest on piaszczysty i nieprzejezdny. Ogólnie wszystko się spinało, atrakcje, dystans ale nie było efektu wow.
Kategoria Juli mini-bikestats, Jura Krakowsko-Częstochowska, Wercia mini-bikestats