Gilevich prowadzi tutaj blog rowerowy

Pozor! Pozor! Gilevich na Bicyklu!

Jurajski relaks

  • DST 51.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 03:09
  • VAVG 16.19km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Sprzęt Mongoose Teocali
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 10 lipca 2010 | dodano: 10.07.2010

Czasu ciągle mało na jakieś dalsze wypady, dziś się jednak udało. Tym razem przyszedł czas na odkładany od jakiegoś czasu Ojców. Na ten wyjazd udałem się w znakomitym towarzystwie, Weroniki i Mateusza. Pogoda dopisywała drogi przejezdne, i super widoki. Nic tylko cieszyć się jazdą. Droga ta sama co zawsze, czerwony szlak tym razem suchutki, prowadził nas niezawodnie najpierw polnymi drogami a później Doliną Prądnika.
Droga wiła się pośród idyllicznej przyrody zniechęcając do pośpiechu.

Skałki po wschodniej stronie doliny, oświtlone popłudnowym słońcem prezentowały się dziś wyjątkowo okazale.



Na naszej drodze nie mogło zabraknąć starej zabudowy uzdrowiskowej, tutaj w sąsiedztwie szacownej "Igły Deotymy"

Ostatnim punktem krajoznawczym był "Kościólek na Wodzie"

Dalej już tylko asfaltowa droga do Skały i powrót do Krakowa.

To było bardzo Przyjemne popołudnie i cieszy mnie, że udało się tak miło je spędzić. Gratulacje dla Werci, która dzielnie sobie radziła i poprawiła swój wynik życiowy w pokonanych kilometrach! BRAWO!


Kategoria Jura Krakowsko-Częstochowska


komentarze
shem
| 13:11 wtorek, 20 lipca 2010 | linkuj Też bardzo lubię te tereny, jednakże nie jeżdżę za często żeby mi się nie znudziły. Pozdro
Gilevich
| 08:20 niedziela, 11 lipca 2010 | linkuj Dokładnie tak, Dolinki mają sporo do zaoferowania, i czasem można poczuć górski klimat. A przy tym są bardzo blisko od Krakowa, a to ogromny plus. Pozdrawiam!
kundello21
| 06:41 niedziela, 11 lipca 2010 | linkuj Ładnie tam:) byłem w maju.
Fajne miejsce dla tych, którzy mają dość daleko w góry, a tam jest ciut bliżej.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iaiwr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]