Tenczyński Park- podejście pierwsze
-
DST
65.00km
-
Teren
4.00km
-
Czas
04:20
-
VAVG
15.00km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Sprzęt Mongoose Teocali
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd zaczęliśmy dość późno, ale nawet o 15 słońce nie dawało za wygraną... Jadąc przez miasto czułem się jak w piekarniku z termo obiegiem, nie dość, że grzałka u góry praży jak szalona to jeszcze dobijają gorące podmuchy wiatru. Po wyjeździe z Krakowa skierowaliśmy się na Kryspinów, mimo stosunkowo późnej pory dalej było gorąco i droga okazała się niezwykle wyczerpująca. Z Kryspinowa prosto do Mnikowa, gdzie nic się nie zmieniło. Cisza, spokój a miejsce przecież tak urokliwe. Z Mnikowa dalej podążamy do Parku Tenczyńskiego i po minięciu autostrady skręcamy w prawo wypróbować nieznany nam szlak rowerowy. Niestety gubię go, zanim go jeszcze znalazłem i w ten sposób dojeżdżamy do Młynka pod Krzeszowicami. Powrót tą ruchliwą drogą to kiepska opcja, więc plując sobie w brodę i klnąc na własną głupotę w iście podhalańskim stylu wspinamy się na grzbiet przez Nielepice. Niby dolinki, ale charakterek mają i to, jaki! W Brzoskwini łapiemy upragniony czerwony szlak rowerowy i podążamy nim aż do Lasu Zabierzowskiego wygodnymi szutrami i asfaltowymi alejkami. Z Zabierzowa dalej już standardowo do Krakowa, choć to tylko skromne 11 km, to wzmożony ruch uliczny daje mocno w kość.
Mnikowski skalniak
W tak zwanym międzyczasie
Urokliwe widoczki nad Brzoskwinią
Kategoria Jura Krakowsko-Częstochowska