Gilevich prowadzi tutaj blog rowerowy

Pozor! Pozor! Gilevich na Bicyklu!

Odwołujemy zimę!!

  • DST 18.81km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:09
  • VAVG 16.36km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 listopada 2010 | dodano: 26.11.2010

Miałem ogromną ochotę wyskoczyć dziś na rower, ale najpierw musiałem się uporać z obowiązkami. Udało się skończyć o przyzwoitej porze, więc nie było przeszkód żeby troszkę się rozruszać. Bradi, z którym wcześniej się umawiałem akurat był w Balicach, więc zabrałem się sam do Wolskiego. Czasu nie było za dużo, więc wybór padł na dyżurnego singla po północnej stronie Sikornika. Sama trasa na szczęście była w 80% mocno zmrożona. Niektóre fragmenty rozpływały się błotem, ale w granicach normy, więc nie było źle. Po dłuższej przerwie podjeżdżało mi się rewelacyjnie bez żadnych problemów i zmęczenia. Dopiero na samej górze, zimne powietrze ostro przypomniało w płucach, że jest zima i żeby nie przesadzać z tempem. Gdy wyjechałem na Sikornik słońce akurat chowało się za lasem Wolskim. Pozostał mi powrót tą samą drogą i trochę zabawy na końcu. Całej trasy terenowej wyszło raptem 4 km ale to i tak miłe urozmaicenie. Giant ogólnie dawał radę, i nawet na zjeździe było ok. Dopiero przy powrocie przerzutki dramatycznie obniżyły szybkość reakcji, ale w tej temp. to raczej normalne. Niestety w spadającej temp. buty spd były najsłabszym punktem mojej ochrony przed zimnem. Przy powrocie stopy mi trochę przemarzły.
Po dzisiejszej wycieczce naszło mnie czy odpowiedni jest dla niego amor o wysokości 105 mm, jednak to mocno zmieniło jego geometrię w stosunku do oryginalnych 75. I może to go trochę muli.


Kategoria Kraków i okolice


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa przet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]