Świąteczno Sylwestrowy wyjazd Rowerowy
-
DST
18.00km
-
Czas
01:35
-
VAVG
11.37km/h
-
VMAX
22.50km/h
-
Sprzęt Giant Rincon XC
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny już tradycyjny Świąteczno Sylwestrowy Wyjazd Rowerowy. Tym razem bez solenizanta, Sylwek zdrowiej!! ALe za to z Mateuszem. Warunki drogowe były średnie, bardzo dużo lodu i kilka razy zaliczyłem efektowne ślizgi. Dystans sympatyczny jak na zimę choć trzeba oddać że pogoda dziś dopisała. Mimo wszystko pod koniec wyjazdy przemarzły mi dłonie. Na błoniach uratowała nas herbata skrzętnie opatulona w żubranko:D
ŚSWR jest, jak co roku pretekstem do refleksji nad mijającym rokiem i postawienia sobie celów na rok przyszły.
Podsumowując udało się w tym roku przejechać dużo więcej niż pierwotnie zakładałem. Zamiast 2 500 mam ponad 3100. A jest to głównie zasługa korzystania z roweru, jako środka komunikacji miejskiej. Do innych pozytywów muszę zaliczyć to, że udało się zaszczepić w Werci bakcyla rowerowego i odbyć wspólnie kilka fantastycznych wyjazdów. Mało było natomiast wyjazdów w góry, choć sporo offroadu na Jurze. Rowery spisały się na medal, Mongoł pokazał pazur w górach i to mnie najbardziej cieszy. Singiel nie rozleciał się do tej pory więc też jest na plus;) Sporo kilometrów zrobionych już w zimowej atmosferze zadziwia mnie ale i cieszy.
Ogólnie uważam ten sezon za niesamowicie udany i myślę, że kolejny będzie jeszcze lepszy!
Co do planów na rok 2011:
1. Utrzymać całkowity roczny dystans w granicach 3000-3500 km
2. Dobrze by było, żeby dystanse między rowerami były zbliżone.
3. Przynajmniej 12 wyjazdów w góry w tym:
-Jeden dłuższy do Szczawnicy
-Trzy dwudniowe np. Krynica, Zawoja, Niedzica
-Kilka jednodniowych.
4. Skupienie się głównie na Beskidzie Makowskim, Małym i Żywieckim
5. Wspólne zdobycie Turbacza i przejechanie trasy powyżej 100 km.
6. Poznanie północnej części Jury
Tyle założeń zobaczymy jak się uda. Wielkie podziękowania dla wszystkich, z którymi miałem przyjemność jeździć i mam nadzieję, że spotkamy się też w przyszłym roku!
Kategoria Kraków i okolice
komentarze
Widzę, że nie był to tak długi wypad jak w poprzednich latach ale i warunki cięższe.
Mam nadzieję, że uda mi się choć raz tej zimy wyjść na rower ;) bo w tym roku to już nie koniecznie...do końca miesiąca antybiotyki :/
Widzę, że 7 postanowień noworocznych brzmi lepiej jak 6 ;P chyba że szóste to jakaś tajemnica? ;)