Gilevich prowadzi tutaj blog rowerowy

Pozor! Pozor! Gilevich na Bicyklu!

Wolski na zakwasie

  • DST 36.00km
  • Teren 12.00km
  • Sprzęt Mongoose Teocali
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 kwietnia 2011 | dodano: 03.04.2011

Wypad na rower to prawdzie lekarstwo dla skołatanych nerwów. Nic tak nie uspokaja jak szum opon na asfalcie... Trasa na początek standardowa. Zaczynam na Starowolskiej. Podjazd wydawał się cięższy niż zwykle... ale wysapałem się jakoś pod ZOO. Dalej czerwonym szlakiem zjazd do polany bielańskiej. Szkoda, że bylo trochę ludzi bo zjeżdzało się całkiem fajnie. Ogólnie rzecz ujmując niedziela jest kiepskim dniem na jazde rowerem, w Wolskim tłumy, na bulwarach tłumy i uważać trzeba bardziej niż na leśnej ścieżce. Z polany bielańskiej ruszam niebieskim w kierunku Sowińca, podjazd przyjemny i bez niespodzianek. Od Kopca Piłsudskiego do Zoo przemykam czerwonym szlakiem i rozpoczynam zjazd niebieskim pieszym. Ostatni raz kiedy tamtędy jechałem zaliczyłem sporą glebe. Ale szlak mało uczęszczany i warty uwagi. Końcowy ostry zjazd pokonuje dość ostrożnie a ostatnia rynna wymagająca wysokiej prędkości podbija poziom adrenaliny. Dobry kawałek dla przełamania psychiki. Utęskniona wiosna już jest i wypada sie tylko cieszyć!


Kategoria Kraków i okolice


komentarze
fotoaparatka
| 14:34 niedziela, 3 kwietnia 2011 | linkuj Oj tak zgadzam się nic tak nie uspokaja jak rower :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iataz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]