Mokry śmigus dyngus
-
DST
29.00km
-
Czas
01:56
-
VAVG
15.00km/h
-
VMAX
36.70km/h
-
Sprzęt Giant Rincon XC
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kożystając z wolnego dnia chcieliśmy wyskoczyć większą grupą gdzieś na rower. Niestety pogoda była bardzo niestabilna i gdy wreszcie wyjeżdzałem zaczeło grzmieć i padać. Z całej ekipy na szybko dało się zwołąć tylko Mateusza i Mietka. W takim składzie rozpoczeliśmy wyścig z chmurami uciekając przed deszczem(ze zmiennym rezultatem). Ponieważ nad Hutą niebo było pogodne tam właśnie się udaliśmy. Mietek chciał zobaczyć łąki nowohuckie ale jakoś nie bardzo go zachwyciły, potem al. Róż, park Ratuszowy, blok szwedzki i lotna premia pod Centrum Administracyjne. Kolejnym celem był Kopiec Wandy, tu rozpoczynamy powrót, mijamy Opactwo w Mogile i jedziemy w kierunku Rybitw. W tz. międzyczasie, miejscowe dzieci przypominają nam, że jest śmigus dyngus. Niezrażeni i nie tak bardzo mokrzy dojeżdzamy do ul Christo Botewa. Od tego miejsca komfortową ścieżką rowerową wracamy pod sam dom.
Sympatyczny wyjazd z chłopakami w wyjątkowo chilloutowym klimacie.
Kategoria Kraków i okolice