Gilevich prowadzi tutaj blog rowerowy

Pozor! Pozor! Gilevich na Bicyklu!

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:188.25 km (w terenie 10.00 km; 5.31%)
Czas w ruchu:12:29
Średnia prędkość:15.08 km/h
Maksymalna prędkość:38.00 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:12.55 km i 0h 49m
Więcej statystyk

Specerowo na Błonia

  • DST 14.50km
  • Czas 01:16
  • VAVG 11.45km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt MG Single Speed
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 marca 2010 | dodano: 20.03.2010

Dziś przyjemna przejażdżka na Błonia, w miłym towarzystwie i bez pośpiechu:)

Po tygodniu użytkowania Single Speeda dochodzę do wniosku że do jazdy po mieście przerzutki w sumie są nie potrzebne. Przełożenie okazało się w sam raz, zachęca do szybkiej jazdy ale spacerowe tempo czy krótkie podjazdy to też nie problem. Póki co duży plus, tylko musze założyć jakąś osłonę na tylni trójkąt bo czasem łańcuch dość mocno się tłucze.


Kategoria Kraków i okolice

Po mieście

  • DST 9.00km
  • Czas 00:37
  • VAVG 14.59km/h
  • Sprzęt MG Single Speed
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 marca 2010 | dodano: 18.03.2010

Po mieście. Rano kłopoty z linią łańcucha, strasznie przeskakiwał, musiałem wrócić do domu i jeszcze raz przykręcić koło. Potem już normalnie wszystko wróciło do normy ale klucz na wszelki wypadek wziołem ze sobą. Martwią mnie tylko luzy na widelcu, mam wrażenie że się powiększają ale to może kwestia częstszej i szybszej jazdy.


Kategoria Kraków i okolice

Zimo Precz!!

  • DST 5.50km
  • Czas 00:17
  • VAVG 19.41km/h
  • Sprzęt MG Single Speed
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 marca 2010 | dodano: 17.03.2010

Pierwszy kurs, siodło poszło troche do góry dla lepszej pozycji, hampel dociągnięty działa dobrze. Jazda pod góre i wiatr troche ciężko ale powrót super. Pogoda troche jeszcze ostudza zapał, no ale jest nieźle, pozytywne wrażenia z jazdy.


Kategoria Kraków i okolice

Budujemy Single Speed'a

  • DST 2.50km
  • Czas 00:20
  • VAVG 7.50km/h
  • Sprzęt MG Single Speed
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 marca 2010 | dodano: 15.03.2010

Potrzebny mi był tani rower do przemieszczania się po mieście, szukając różnych rozwiązań zobaczyłem temat o Ostrym kole, jednak ponieważ nie miałem nigdy okazji na takim jeździć pomysł chodź ciekawy wydał mi się nieco zbyt bezkompromisowy. Łączącym zalety ostrego z dobrze znaną mechaniką jazdy okazał się Single Speed.
po pewnym czasie doszedłem do wniosku że wykorzystam mój stary komunijny rower Magnum. Baza przeciętna ale dostępna. W Magnumie miałem prawie nowe koło tylnie z piastą pod wolnobieg. To spory plus wystarczyło użyć wolnobiegu jednorzędowemu dedykowanemu do bmx. Niestety ta decyzja miała mocny wpływ na dalszy rozwój wypadków. Wolnobiegi bmx są produkowane w dwóch rozmiarach gwintów: małym i dużym. Mały posiada gwint 30 mm, a duży 34 mm (1,37). Mnie interesował ten z dużym, niestety takie wolnobiegi posiadają od 16 zębów w górę(16, 18, 20,…) toteż żeby przełożenie było dobre trzeba było zainwestować w korbę z dużym blatem. Z moich obliczeń wynikało że do osiągnięcia najbardziej optymalnego przełożenia między 2,8- 2,9 będzie kombinacja 52/18.
Dość szybko pojawiła się zabytkowa korba Suntoura na kwadrat z dwoma blatami i długością ramion 170 mm. Spory minus to brak możliwości wymiany dużej 52 zębowej tarczy, ale ogromny plus to cena, 40 zł;)
Tak uzbrojony zakupiłem wolnobieg Dicta 18 T (1/2x1/8). Do szczęścia brakowało tylko łańcucha. Wprawdzie kusił mnie czerwony kolor dartmoora ale wygrała ekonomia i opinie użytkowników. Wybór padł na KMC k-710.
Budowa.
Po otrzymaniu pocztą wszystkich potrzebnych części przyszedł czas na konkrety. Na pierwszy ogień poszedł stalowy „amortyzator Rocky” który wbrew przeznaczeniu nigdy nic nie amortyzował… W jego miejsce zamontowany został sztwny widelec cro-mo.
Tylne koło nie sprawiało problemu, stary wolnobieg szybko się odkręcił nie robiąc niespodzianek a w jego miejsce pojawiła się nowa zębatka.
Wszystko szło sprawniej niż można było się spodziewać do czasu…
Korba miała się okazać „gwoździem programu” najpierw okazało się że brakuje nasadowego klucza 14 a gdy to przestało być problemem pojawił się nowy. Lewe ramie zeszło spokojnie bez oporu, natomiast w prawym gwint był wyrobiony tak że klucz do korb nie mógł nic zobić... nie pozostało nic innego jak użyć siły, dwa uderzenia lewą korbą, kaboom! I prawa kapituluje. Niestety to nie był koniec perypetii. Jakoś do tej pory nie przeszło mi przez myśl że korba 52 T może nie pasować do magnuma… niestety twórcy ramy (słusznie zresztą) nie przewidzieli że ktoś może wpaść na taki pomysł i ząbki korby cichutko podgryzały tylne widełki… ale nie poddajemy się! Korba zamiast młotka, pręt zamiast dłuta i czuje się jak Fidiasz kształtujący nową rzeźbę… efekt dyskusyjny, fakt faktem cel osiągnięty korba spokojnie się kręci i nawet jest trochę zapasu, czy to jednak usprawiedliwia przemoc? Idziemy dalej pozostaje tylko łańcuch, i… jest za krótki… Ponieważ nie miałem możliwości zmierzyć wcześniej długości tylnego trójkąta nie mogłem również obliczyć ilości potrzebnych ogniw… BŁĄD!
Trzeba było kupić i przekuć nowy łańcuch… do odpowiedniej długości. Po tym zabiegu wszystko wyglądało dobrze, pierwsza jazda łańcuch skacze… ponowne zamontowanie koła pomogło, najpierw zakręcamy zakrętkę od strony wolnobiegu a potem druga strona. Linia łańcucha choć dalej nie jest idealna umożliwia normalną jazdę.
Podsumowując, udało się zbudować niskobudżetowego Single Speera,
Korba 40 (55)
Wolnobieg 29 (29)
Łańcuch 26 (35) x2= 70
Całkowite koszty zamknęły się w kwocie 155 zł co było dla mnie bardzo ważne.
Na koniec wielkie podziękowania dla Sylwka za nieocenioną pomoc!!
Pierwsze wrażenia: Od razu czuć dużo niższą wagę sprzętu, to w połączeniu z nowym napędem przekłada się na naprawdę dynamiczną jazdę niewielkim nakładem sił.
A o to pierwsze fotki:

Single speed © Gilevich




wolnobieg 1rzędowy © Gilevich


Linia łańcucha © Gilevich


Kategoria Kraków i okolice

Walka z halnym

  • DST 19.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 10.36km/h
  • VMAX 27.00km/h
  • Sprzęt Giant Rincon XC
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 marca 2010 | dodano: 01.03.2010

super silny wiatr, ale udało się troche sympatycznie pokręcić po Krakowie


Kategoria Kraków i okolice