Na jurajskich szlakach
-
DST
26.50km
-
Teren
12.50km
-
Czas
02:13
-
VAVG
11.95km/h
-
VMAX
39.60km/h
-
Sprzęt Giant Rincon XC
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejnego dnia naszej małej ucieczki od cwilizacji ruszamy na Szlak Orlich Gniazd. Pogoda była niezła, słonecznie ale nieco chłodno, ok. 10'C. Z Pilicy Ruszamy Niebieskim Szlakiem do Podzamcza/Ogrodzieniec. Za sprawą krajobrazu czuje się trochę jak nad morzem. Leniwym tempem pokonujemy naszą trase ciesząc się jej urokami.
Szlak nie jest zbyt długi i szybko wylatujemy pod tętniącym życiem zamkiem w Ogrodzieńcu.
Wielkie brawa dla właścicieli, zjazdy na linach, wspinaczka, zwiedzanie jednym słowem jest tam co robić!
Stąd ruszamy czerwonym szlakiem Orlich Gniazd. Mijamy gród słowiański na górze Birów, kolejną atrakcje podzamcza i wjeżdzamy na szlak. Tu przychodzi nauczka na przyszłość, szlak pieszy na tym odcinku jest cieżko przejezdny, nawierchnia to kopny piach co powoduje że trzeba szukać alternatywnych ścieżek tracąc czas i energię.
Następnym razem wybierzemy jednak wariant rowerowy jako pewniejszy, natomiast teraz nie pozostało nic innego jak wycofać się do bazy i wypocząć przed powrotem.
Kategoria Jura Krakowsko-Częstochowska, Wercia mini-bikestats
Okrężnie na jurę...
-
DST
35.50km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:21
-
VAVG
15.11km/h
-
Sprzęt Giant Rincon XC
-
Aktywność Jazda na rowerze
Swoją podróż na jurę rozpoczynamy nietypowo, w pociągu na trasie Kraków-Miechów.
Warunki podróży są bardzo przyjemne, nowy skład, miejsca pod dostatkiem, czysto schludnie i ciepło...
W Miechowie zrozumiałem powiedzenie "głodno,chłodno i do domu daleko... Zaczynał padać deszcz a my mieiśmy do przejechania jakieś 30 km. Ruszamy na Wolbrom, droga ok, nawierzchnia stara i dziurawa ale ruch nie duży. Jakieś 10 km przed Wolbromiem łapie nas ulewa którą przeczekujemy na nieczynnej stacji benzynowej. Nie ostatniej w czasie naszego wyjazdu;)
Gdy troche sie wypogadza ruszamy dalej, pogoda się poprawia i widoki jak zawsze w tym miejscu mnie zachwycają.
Z tego miejsca mamy już tylko pare km podjazdu, który rekompensuje szybki zjazd na dziko polnymi drogami. Wychodzące słońce natomiast pozwalało wierzyć że jutro będzie piękny dzień dobry do jazdy.
Kategoria Jura Krakowsko-Częstochowska, Wercia mini-bikestats
Po mieście
-
DST
12.50km
-
Sprzęt MG Single Speed
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Kraków i okolice
W rajskiej dolinie na jurze
-
DST
61.70km
-
Teren
15.00km
-
Czas
04:23
-
VAVG
14.08km/h
-
VMAX
49.00km/h
-
Sprzęt Giant Rincon XC
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś kolejny dzień przygotowań. Pogoda dopisała a otaczająca przyroda nie szczędziła nam wspaniałych widoków i znaków przyrody. Widziane były bażanty, i ogromna ilość motyli. Nauczyłem się nawet jednej nazwy Rusałka Admirał i jestem bardzo dumny z Siebie. A w drodze powrotnej dosłownie poczułem motyla w brzuchu;)
Początek standardowo i niespodzianka dopiero na Kwietniowych dołach. Błotna ślizgawka została zamieniona na ścieżkę rowerową. Brawo za realizację, każde działanie w tej kwestii jest na plus.
Dalej trasa wiedzie Doliną Prądnika, jedzie nam się fantastycznie i przerwę robimy dopiero przy "źródełku miłości". Dziś z uwagą śledziłem przebieg zielonego szlaku w ojcowie i jego kulminacyjnego momentu przy Jaskini Ciemnej, to jest mój "Nowy pomysł na Ojców"
Horda małotów skutecznie nas odstraszyła z miejsca odpoczynku, robimy szybką sesja foto w Bramie Krakowiskiej i ruszamy dalej. Wspaniały buraczkowy kolor polara zawdzięczam temu że bateria w aparacie padła. Mój błąd.
Dalej kierujemy się na Pieskową Skałę, w Młynach skręcamy do doliny Młyńskiej która mało uczęszczana spokojnie prowadzi nas do Wielmoży. Tutaj zawracamy i przez Skałę i Ojców wracamy do Krakowa. Dystans spory tym bardziej wielkie uznanie dla Werci która dała radę i jeszcze zachowała na koniec więcej wigoru niż ja. Myślę, że po takiej wycieczce spokojnie jesteśmy przygotowani do weekendu majowego.
Kategoria Jura Krakowsko-Częstochowska, Wercia mini-bikestats
Przygotowania dzień 1
-
DST
35.00km
-
Teren
4.00km
-
Czas
02:32
-
VAVG
13.82km/h
-
VMAX
49.00km/h
-
Sprzęt Giant Rincon XC
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed weekendem majowym, musimy się z Wercią przygotować. Dziś dzień pierwszy przygotowań. Trasa na rozgrzewkę prowadziła przez Las Wolski, podjazd pod ZOO i zjazd na bielany. Dalej standardowo na tor kajakowy i powrót do domu przy bardzo niesprzyjającym wietrze. Wercia choć była dziś pierwszy raz w tym roku to świetnie sobie radziła i była bardzo dzielna. Na ten sezon otwieram też Wercia mini bikestats w moich kategoriach:)
A to Giant po faceliftingu.
Kategoria Kraków i okolice, Wercia mini-bikestats
Szybki kurs wieczorem.
-
DST
3.50km
-
Sprzęt MG Single Speed
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś małe zakupy rowerowe, spodenki z lidla i koszulki bawełniane z Decathlona. Testy wkrótce.
Kategoria Kraków i okolice
Mokry śmigus dyngus
-
DST
29.00km
-
Czas
01:56
-
VAVG
15.00km/h
-
VMAX
36.70km/h
-
Sprzęt Giant Rincon XC
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kożystając z wolnego dnia chcieliśmy wyskoczyć większą grupą gdzieś na rower. Niestety pogoda była bardzo niestabilna i gdy wreszcie wyjeżdzałem zaczeło grzmieć i padać. Z całej ekipy na szybko dało się zwołąć tylko Mateusza i Mietka. W takim składzie rozpoczeliśmy wyścig z chmurami uciekając przed deszczem(ze zmiennym rezultatem). Ponieważ nad Hutą niebo było pogodne tam właśnie się udaliśmy. Mietek chciał zobaczyć łąki nowohuckie ale jakoś nie bardzo go zachwyciły, potem al. Róż, park Ratuszowy, blok szwedzki i lotna premia pod Centrum Administracyjne. Kolejnym celem był Kopiec Wandy, tu rozpoczynamy powrót, mijamy Opactwo w Mogile i jedziemy w kierunku Rybitw. W tz. międzyczasie, miejscowe dzieci przypominają nam, że jest śmigus dyngus. Niezrażeni i nie tak bardzo mokrzy dojeżdzamy do ul Christo Botewa. Od tego miejsca komfortową ścieżką rowerową wracamy pod sam dom.
Sympatyczny wyjazd z chłopakami w wyjątkowo chilloutowym klimacie.
Kategoria Kraków i okolice
Sprawunki
-
DST
4.00km
-
Sprzęt MG Single Speed
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Kraków i okolice
Edukacyjnie
-
DST
10.00km
-
Sprzęt MG Single Speed
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Kraków i okolice
Test drive: Giant Rincon XC
-
DST
33.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:36
-
VAVG
20.62km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Sprzęt Giant Rincon XC
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po raz pierwszy miałem okazje sprawdzić w praktyce jak sprawdza się Giant po facelifting'u. Wrażenia pozytywne. Daje się odczuć, że łatwo przyśpiesza, pod górę też idzie jak burza. Zjazd w terenie to było ciężkie przeżycie. Przyzwyczajony do fulla czułem się delikatnie mówiąc nieswojo i mocno mnie wytrzęsło. Jeśli chodzi o teren to czuć było wyraźnie, że opony nie dają rady i strasznie się ślizgają. Jako pierwsze idą do zmiany, choć ciężko będzie połączyć bieżnik radzący sobie w terenie z częstą jazdą po asfaltach i niedużą średnicą. Przy wolnych funduszach trzeba będzie się za tym rozejrzeć. Na asfalcie natomiast jedzie się świetnie i szybko.
Podsumowując jestem bardzo zadowolony ze zmian, aktualnie Giant to rower na turystyczne wypady po asfalcie i szutrach. Cięższy teren zgodnie z przewidywaniami zostanie domeną Mongoosa.
Natomiast na sam koniec, humor popsuła mi gwiazdka, która przy regulacji mostka zupełnie się pogięła... Jutro trzeba będzie to naprawić.
Kategoria Kraków i okolice