Gilevich prowadzi tutaj blog rowerowy

Pozor! Pozor! Gilevich na Bicyklu!

Sprawy

Piątek, 17 grudnia 2010 | dodano: 17.12.2010

Krótka jazda. Wprawdzie słońce pięknie świeciło ale i tak było bardzo mroźno!


Kategoria Kraków i okolice

Spacerek

  • DST 5.00km
  • Temperatura -12.0°C
  • Sprzęt MG Single Speed
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 grudnia 2010 | dodano: 16.12.2010

Krótka przejażdżka stałą trasą. Powrót przy -12, ale na całe szczęście nie było wiatru więc dało się jechać. Warunki drogowe dobre.


Kategoria Kraków i okolice

Uczelnia

Wtorek, 14 grudnia 2010 | dodano: 15.12.2010

Standard, nic ciekawego.


Kategoria Kraków i okolice

Śnieżny spacer po mieście

Poniedziałek, 13 grudnia 2010 | dodano: 13.12.2010

Warunki były ok, a spraw do załatwienia kilka wiec bez wahania wiozłem rower. Jednym z punktów programu było Muzeum Podziemia Rynku, cóż mogę powiedzieć. Polecam, twórcy włożyli w nie wiele pracy, efekt momentami jest niesamowity. I choć grupa docelowa to raczej obcokrajowcy, to mimo to Polacy też nie będą się nudzić.


Kategoria Kraków i okolice

Po mieście

  • DST 14.00km
  • Temperatura -5.0°C
  • Sprzęt MG Single Speed
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 10 grudnia 2010 | dodano: 10.12.2010

Temperatura -5. Wiatr 24 km/h. Opady: 0,2 mm/h. Pokrywa śnieżna: w sam raz. Warunki do jazdy: Znakomite!!

Wybrałem się dziś na uczelnie, choć bez specjalnego zapału. I w nagrodę za wytrwałość zostałem nagrodzony. Po zajęciach nieco się rozpogodziło, więc postanowiłem wrócić do domu bulwarami nad Wisłą. Słoneczko wyszło, śnieg ubity i zerowy ruch. Tak to można jeździć! A Wieczorkiem dołożyłem jeszcze krótkie harce na stałej trasie.
Niestety zima zbiera srogie żniwo, klocki halmulcowe są już zmasakrowane!


Kategoria Kraków i okolice

Bez szaleństw

Poniedziałek, 6 grudnia 2010 | dodano: 06.12.2010

Temperatura skoczyła do góry i nawet wieczorem było dość przyjemnie. Pomimo tego rano nie miałem ochoty wychodzić na rower, choć spraw do załatwienia w mieście było trochę. Dopiero wieczorem wybrałem się na krótkie wojaże z mikołajkową misją. Wróciłem z niej z niezwykłym rowerowym prezentem, a mianowicie z książką Kazimierza Nowaka, Rowerem i pieszo przez czarny ląd za którą baaaardzo dziękuje!! I za ciasteczka też!!


Kategoria Kraków i okolice

Biegnący Mikołaje i niegrzeczny rowerzysta

  • DST 8.20km
  • Temperatura -10.0°C
  • Sprzęt MG Single Speed
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 grudnia 2010 | dodano: 05.12.2010

Wybrałem się dziś na mały shopping w pewnym stopniu także mikołajkowy. Najpierw pod halę targową a potem bulwarami wiślanymi w nietypowym kierunku. Właśnie tutaj spotkałem grupę biegnących Mikołajów, raźno krzyczących „hohohoho” i rozdających słodkości napotkanym maluchom. Za każdym razem gdy robiłem fotki to mnie mijali i dowiedziałem się że jako niegrzeczny rowerzysta (ja??ale czemu??), prezentu nie dostane:(. Potem małe zakupy i powrót do domu. Temperatura niska, śnieg zmrożony i dobrze ubity, więc nie było problemu z jazdą. Giant jest jednak dużo wygodniejszy w tych warunkach, ale bałem się go zostawiać z moim lichym zapięciem. Tak czy inaczej sympatyczny wypad.


Kategoria Kraków i okolice

Zimowo

  • DST 14.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 12.00km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Temperatura -5.0°C
  • Sprzęt Giant Rincon XC
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 grudnia 2010 | dodano: 04.12.2010

Wyjazd do biblioteki, w sumie niewiele załatwiłem ale jazda ok. Teoretycznie to wyjazd terenowy ale nie będe się czepiał. Ulice pełne błota, mniejsze z dużą ilością śniegu. Najlepiej jechało po odśnieżonych bulwarach wiślanych na ubitym śniegu. Poniżej, opuszczone i zapomniane ścieżki rowerowe oraz zimowy widok na Skałkę oraz bulwar Inflandzki.


Kategoria Kraków i okolice

Uczelnia

Piątek, 3 grudnia 2010 | dodano: 03.12.2010


Kategoria Kraków i okolice

Pierwsza gleba na pierwszego Grudnia

  • DST 8.50km
  • Temperatura -10.0°C
  • Sprzęt MG Single Speed
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 grudnia 2010 | dodano: 01.12.2010

Uczelnia. Po wizycie na uek chciałem przyśpieszyć żeby zdążyć na następne zajęcia w centrum. Przy przejeździe przez ulicę, koło mi się uślizgneło na torowisku, rower wpadł na lodową koleinę i gleba. Na całe szczęście nic akurat nie jechało... Otrzepałem się i na całe szczęście jedyną konsekwencją były ubłocone spodnie. Wymusiło to na mnie szybki powrót do domu i znów kurs na uczelnie. Dziś bardzo zimno i ciężko się jechało.


Kategoria Kraków i okolice